Prawdziwy sezon wakacyjny przed nami. Każdy prawdziwy turysta staje przed dylematem gdzie i z kim na wymarzony urlop wyskoczyć. Bardziej doświadczeni Lastowicze już zapewne wiedzą, że za dylematami kryje się kilka haczyków, kruczków i klauzul, na które musimy uważać. Kto nam w tym pomoże? Lastowiczka Izabelka wszystko Wam wyjaśni.
Internet moc wszechmogąca, wiedza nieoceniona, wujek Google zawsze na posterunku, a do tego nigdy nie śpi. Czy szukam wakacji w czwartkowy poranek popijając drugą kawkę, czy też w wirze melanżowej euforii postanowiłam kliknąć KUP TERAZ na reklamowanym do bólu serwisie wakacyjnym o 4 nad ranem… ON LINE JEST WIECZNIE OPEN. No więc po co łazić? po co szukać? po co płacić za bilet parkingowy albo wychodzić z domu i przypadkiem natknąć się na wścibską sąsiadkę vel Anioł z parteru?
Drogi Czytelniku… BO JEST POWODÓW MASA! ja przytoczę moje TOP OF THE TOP
DOŚWIADCZENI DORADCY PODRÓŻY
Oczywiście, że doświadczeni i uczący się stale. Nasze liczne podróże to nie po to żeby wkurzyć znajomych na fejsie, no może trochę … Latamy, jeździmy, poznajemy non stop, uczymy się all the time. Prześpisz sezon bez podróżowania jesteś w tyle, nie bywasz na szkoleniach, konferencjach jesteś w tyle. Poznajemy wszystko od kuchni, wiemy gdzie zmienił się manager, gdzie remont aquaparku doprowadzi Twoje dziecko do histerii oraz kto w tym roku nie powinien turystów na wakacje wysyłać. Wiemy, kto ma za małą gwarancję ubezpieczeniową, wiemy gdzie MSZ zakazało wylotów a także wiemy, jakie zmiany w ustawie o turystyce szykują się niebawem. To my jako pierwsi wiemy, kto ma problemy finansowe i kuleje tylko po to aby za chwilę ogłosić spektakularny upadek firmy a co za tym idzie koniec Twoich marzeń o wakacjach. Doświadczony doradca podróży to skarb i jeśli takiego znalazłeś to pielęgnuj, nie zdradzaj, nie omijaj i nie ignoruj. Dzięki niemu Twoje wakacje będą spokojne, zaplanowane a jedyne o co się zamartwisz to o lajki na fejsuniu i którym faktorem UV wysmarować uda.
RZETELNA INFORMACJA
Świadomy turysta to bezpieczny turysta. Przygotuj się do wakacji mądrze. Te wszystkie wskazówki otrzymasz od swojego doradcy. Wybór oferty powinien nastąpić na trzeźwo nie z przymusu, bez nacisków grupy trzymającej władzę czyli REKLAMY. Nie możesz być przytłaczany wyskakującymi okienkami i kolejnym newsletterem do wypełnienia albo zaakceptowaniem plików cookie mimo, że i tak nie wiesz po co one są. To wszystko odwraca uwagę od jakże istotnej chwili w Twoim życiu jaką jest wybór wakacji. Czy internet przypomni Ci o przeczytaniu warunków uczestnictwa, czy ubezpieczenia? Każe zaznaczyć “ptaszka” przy regulaminie, pod którym kryje się kilka stron pisanych maczkiem, na widok których klikasz AKCEPTUJĘ. Czy wiesz na co się zgadzasz? Jakie masz przywileje? A może właśnie podpisałeś pakt z diabłem, który na wakacje wysyła Cię do piekła? Czy zostałeś poinformowany co mieści się w pakiecie ubezpieczeniowym o cudownej nazwie TRAVEL? Przecież tu może być wszystko a może nie być nic! Internet Ci tego nie podpowie. Doświadczony doradca podróży a i owszem.
MASZ NA KOGO POKRZYCZEĆ I KOMU WYSŁAĆ POCZTÓWKĘ Z WAKACJI
Sprawdzony doradca dysponuje zazwyczaj telefonem, a jak jest to doradca zaprzyjaźniony to ten telefon prywatny staje się służbowym i na odwrót. Doradca odbierze i o 3 rano, bo przecież w Las Vegas, w którym wygrałeś właśnie swoje pierwsze dolary jest dopiero 18:00. Osobiście odbieram telefony stale po godzinach pracy biura. Ale czy to źle? Mąż Grzegorz już dawno wciągnął się w ten sam tryb w swojej bajce. Zgoda w tej kwestii nie przysparza nam kłótni rodzinnych za co mężu LOVE YOU bardzo. Doradca przypomni o godzinach wylotu, narysuje mapkę jak trafić do bramki odpraw i poleci dobry sklep na bezcłowej . Mój ulubiony to Keraniss. Swoimi opowieściami zaciekawi, kierunkiem wakacyjnym zaskoczy, a na to wszystko przed snem pomyśli o Tobie i Twoich wakacjach. W awaryjnych sytuacjach nawet dokumenty do domu dowiezie. Nie jesteśmy anonimowi. Pewnie przez to, że jesteśmy fajni 😉 Nasza wiedza, nasza troska i nasza pasja to coś co doradca podróży ma. Tego się pewnie można nauczyć ale większość on-line ma to najzwyczajniej w świecie w dupie. Wrócisz z wakacji i okazało się, że zamiast wykładziny na podłodze leżała terakota? No to masz na kogo pokrzyczeć! jesteśmy, przyznajemy się, bierzemy odpowiedzialność i wyjaśniamy sytuację. Kto popełnił błąd? kto zamienił podłogi? My to wyjaśnimy i poinformujemy Cię o przebiegu sprawy. Zapragniesz wysłać pocztówkę z Krety. Do nas adres znasz a do internetów?
WSPIERASZ LOKALNE BIZNESY
Oczywiście, że wspierasz przecież nie jesteśmy fundacją charytatywną. Pamiętaj jednak, że czy rezerwujesz wakacje przez internet czy u doradcy podróży, cena za usługę jest dokładnie TAKA SAMA! Nie wierzysz? Sprawdzić można to bez problemu. Nie pobieramy opłat za doradztwo, za naszą wiedzę i odebrany telefon w nocy. Czemu zatem wciąż twierdzą, że w internetach jest taniej? Bo nie szukają, bo nie byli, bo nie zadzwonili. Jako lokalna firma w dobie internetu musimy wychodzić na przeciw oczekiwaniom i strona www powstać musiała. Uzależnieni od social mediów jesteśmy bezzmiennie więc znajdziesz nas wszędzie drogi Czytelniku. Nie dodzwonisz się jednak na zwykłe call center czy inną infolinię. Dodzwonisz się do nas, do Lastowiczów Izy i Grzesia. Przed rezerwacją na naszej stronie możesz uzyskać wszelkie smaczki podczas rozmowy, która jest zawsze wskazana bez względu czy wakacje wybrałeś czy dopiero szukasz. Ostatnio usłyszałam od Klienta boski tekst: “… a bo Was nie było w sobotę to kupiłem w biurze x…”. No Hello !!! A jak trzeba było łapać last minute za 1200 zł w środku sezonu i tylko Twój doradca podróży, cierpliwy, spokojny i miły był w stanie znosić wygórowane oczekiwania, to numer telefonu pamiętałeś? Lojalność działa w dwie strony i przyzwoitość również. Omijając lokalne biznesy w każdej dziedzinie nie tylko w branży turystycznej, przyczyniamy się do totalnej masakry piłą mechaniczną.
I tak oto nieplanowanie powstało TOP 4 naszych argumentów dlaczego warto kupować u Doradcy Podróży vel Agenta.
Wakacje to nie wydatek 5 zł, to nie 30 minut, które śmignie jak 30 minut w “Klanie” na Jedynce. To poważne wybory, jeszcze bardziej poważne zapiski w umowie za grube hajsy, więc nie bagatelizuj tego Czytelniku. My nie jesteśmy tu z przypadku. Turystyka jest z nami od studiów w boskim Krakowie i trwać będzie zawsze. My tym żyjemy, my to kochamy, my przez to nie raz płaczemy bo zus trza płacić a terrorystów rozumu nie nauczymy. To nasze życie a nie praca od do. Znamy świetnych doradców podróży w różnych częściach Polski i wiemy, że dostęp do nich macie. Dleczego by nie skorzystać? Internety są boskie ale nie dorównują nam do pięt. Nasza wiedza jest za 0 zł ale w rzeczywistości bezcenna. To my po nocach będziemy łapać last minute na Dominikanę za 2500 zł nie internety. Przegrywamy marketingiem bo nie mamy tyle funduszy na agresywne kampanie w sieci, telewizji, gazecie codziennej i ulotce w skrzynce. Nie kupujemy lajków i klików czy innych obserwatorów.Niechaj naszą reklamą będzie wiedza, a nie wyskakujący box fruwający po ekranie monitora jak wiatr po dworcu PKP w Kielcach. Jesteśmy autentyczni, mamy słabość bo czasem chodzimy spać 😉 Bronimy się wiedzą , dyspozycyjnością, cierpliwością a przede wszystkim tym, że jesteśmy RZECZYWIŚCI, NAMACALNI, FIZYCZNI a nie anonimowi i wirtualni.

Ładna koszula, Grzegorzu.
Dziękuję bardzo, Zara miała taką fajną linię :)))
Lastowiczu Grzegorzu widzę temat na posta w przyszłości 😉 stylizacje Lastowicza Grzegorza 😉
Hahaha – akceptuję, ale muszę iść na zakupy :)))
A ja od jutra zaczynam urlop i nie mam z kim jechac na jakies all inclusive:(
No jak to z kim? z Lastowiczami 🙂 Podrzuć kryteria biuro@lastowicze.pl a my zaproponujemy co najlepsze i ze sprawdzonego źródła 🙂 Pozdrawiam Lastowiczka Izabelka