Lato już prawie za nami ,pierwszy dzwonek w szkołach śni się już po nocach niejednemu uczniowi niczym “Koszmar z ulicy Wiązów”. Ale kto powiedział, że wakacje to tylko w lipcu, sierpniu? Większość Organizatorów już oferuje atrakcyjne promocje na wakacje egzotyczne w zimie. To prawdziwe egzotyczne FIRST MINUTE i to właśnie ten temat Lastowiczom ostatnio siedzi w głowach. Przepis na chrupiące LAST MINUTE już znacie 😉
a jak nie, to poczytajcie jakie składniki mają wpływ na jego perfekcyjny kształt w osobnym poście. Lastowiczka Izabela skupi się tym razem na ofercie odmiennej ale jakże podobnej.
Czym jest FIRST MINUTE? Drogi Lastowiczu jeśli choć raz planowałeś swój wyjazd z dużym wyprzedzeniem, jeśli choć raz analizowałeś ceny na 6 miesięcy przed wylotem, to z pewnością trafiłeś na FIRST MINUTE. To oferta skierowana w głównej mierze do turystów, którzy lubią zaplanować swój wyjazd z dużym wyprzedzeniem, którzy lubią luksus w atrakcyjnych cenach, którzy cenią sobie możliwość wyboru klasy lotu, bo ta ekonomiczna jest najzwyczajniej w świecie na kierunkach egzotycznych niewygodna. To oferta skierowana do koneserów turystyki, do łowców super cen oraz tych, którzy lubią gdy w cenie zawarte są gratisy, profity i niespodzianki.
Czy zawsze FIRST MINUTE się opłaca? Mówimy otwarcie i jak zwykle szczerze: NIE! Jeśli jesteś typem Lastowicza, który zakupił wakacje tydzień przed wylotem a i tak przez najbliższy tydzień śledzisz ile jeszcze udało by Ci się przyoszczędzić kupując wyjazd na 5 minut przed wylotem, to znaczy , że nie jest to oferta dla Ciebie. Gdy kupisz ofertę na 6 miesięcy przed wylotem a nawet 3, to zmarnujesz za dużo pakietów internetowych na sprawdzanie zmian cen, chcemy Ci tego oszczędzić. Jeśli 13 godzin lotu zniesiesz nawet w luku bagażowym to również nie spiesz się z decyzją. Jeśli jesteś ojcem 3 dzieci i wszystkie chcesz zabrać w jednym czasie na Dominikanę, to myśl o tym już dziś , bo hoteli z dostawkami w liczbie trzy jest mało, a wręcz coraz mniej. Jeśli jesteś Lastowiczem podróżnikiem to zapewne zainteresuje Cię oferta 7 dni zwiedzania + 7 dni wypoczynku. Te wersje egzotyki mają ograniczoną liczbę miejsc na objazdach więc nie ma na co czekać. Drodzy Lastowicze FIRST MINUTE się opłaca i to w wielu aspektach. Przed nami zimowe FIRST MINUTE a już lada dzień FIRST MINUTE na LATO 2017.
Niestety coraz cześciej widzimy jak liczne portale mydlą oczy super cenami 2800 ZŁ za MALEDIWY!
SERIO?
Nie!!!
Drodzy Lastowicze na prostym przykładzie Wam to wytłumaczymy. Malediwy raj na ziemi, piękne rajskie plaże, bezludne atole, fenomenalne hotele a w nich domki na wodzie. I my mamy uwierzyć, że za 10 dni możemy tam siedzieć za 2800 zł za osobę? Sprawdziliśmy te farmazony, bo szlak nas trafia jak kolejni Lastowicze klikają “lubię to” pod zdjęciem rajskiej plaży, a nawet nie wczytają się o co w tym wszystkim chodzi. Jeśli 24 godziny w trasie w jedną stronę z przesiadką w Moskwie jest ok, no to zagłębiamy się dalej. Lastowiczu wizę do Rosji wyrobiłeś? Zapewne nie, bo portal zapomniał wspomnieć, że przesiadka w Moskwie, a Ty chcesz zobaczyć Plac Czerwony i warto ją mieć. Oczywiście możesz te 12 godzin spędzić bez wizy na lotnisku. Powiedział Ci to Twój “doradca” albo inny portal bombowy deal kropka kom? A skąd, przecież to każdy Lastowicz wiedzieć powinien 😉 Lecimy sobie dobę i lądujemy w Male w raju i dojeżdżamy do hotelu oczywiście na swój koszt, bo transfer nie jest wliczony w cenę. Jedziemy szybko bo raptem 20 minut , wydajemy 100 euro i wyglądamy przez okno wypatrując raju z obrazka, który niedawno kliknęliśmy “Lubię to”. Ale halo co to? Białołęka? a może Tarchomin?
Nie !!! to Male czyli największy atol Malediwów , który z rajem ma tyle wspólnego co Lastowiczka Izabela i Kapitan Grześ z Angeliną Jolie i Bradem Pitem. Oprócz płci raczej nic nas nie łączy. Lastowiczu drogi nie daj się na to nabrać no chyba, że Twoje wyobrażenie o raju to blokowisko na wodzie, której z okna hotelu i tak nie zobaczysz, bo prawdopodobieństwo, że Twój hotel za 900 zł za 10 dni jest w pierwszej linii brzegowej jest takie jak fakt, że hotelarz zatańczy tango w recepcji na Twój widok w stroju Borata. Jedyne słuszne miejsce wypoczynku na Malediwach to atole , które im dalej od Male tym lepiej. Malediwy bez wyżywienia? Drogi Lastowiczu jeśli nim jesteś choć trochę, to znaczy, że liczysz złotówki wydane na wakacje i podczas nich. Uprzedzamy zatem, że hotel bez wyżywienia to wyrok dla Twojego portfela. Na Male może i zjesz jakiegoś street fooda za 10 dolków , ale na atolu gdzie jedynym budynkiem jest twoja recepcja nie znajdziesz alternatywy żywieniowej. Musisz kupować jedzenie w restauracji chyba, że jesteś doskonałym wędkarzem a ryby wskakują Ci na haczyk jak szalone. Drogi Lastowiczu koszt tygodniowego pakietu all inclusive na Malediwach to około 2000 zł za osobę i jest to kwota bardzo przez nas zaniżona i dotyczy hoteli 3 i 4 gwiazdkowych. Koszt drineczka z palemką to około 100 zł a obiadek w pięknych okolicznościach przyrody to lekko 150 złotówek plus napiwek. Czy nadal uważasz, że Malediwy za 2800 zł to fajna okazja? Nie klikaj Lastowiczu “Lubię to” pod bzdurami, bo ktoś ewidentnie chce Cię zrobić w balona, a Ty jeszcze się z tego radujesz. Na składniki ceny patrzmy realnie i nie dajmy się nabierać.
To podobnie jak z Emiratami Arabskimi. Dubai …
musisz to zobaczyć ale czy na prawdę myślisz, że da się tu spędzić 7 dni w 5 gwiazdkowym hotelu z all inclusive za 2500 zł? Nie da się koniec i kropka! chyba, że twoim wujkiem jest Szejk jednego z emiratów a tata buduje kolejny hotel tym razem o wysokości 3 kilometrów 😉 Prawda to, że jesteśmy mistrzami w super okazjach i na Dominikanę wysyłamy Lastowiczów nawet za 2900 zł za osobę. Ale to my dyktujemy warunki i to nam musisz się podporządkować. To my podajemy Ci termin, hotel, miejsce. Z takich okazji warto korzystać ale zdarzają się niezwykle rzadko i na parę chwil przed wylotem a nie z kilku miesięcznym wyprzedzeniem.
Wakacje w Tajlandii… No pewnie! Ale na pewno chcesz spędzić je w Bangkoku? 2 dni czemu nie ale 14 ? To istne szaleństwo! Będąc świadomym Lastowiczem, wybierasz wakacje nie pod presją , nie kupujesz oczami, nie wydajesz złotówek bezmyślne. Patrz na takie kwestie jak:
- kto jest organizatorem twoich wakacji
- jeśli to składana oferta to przemyśl czy dasz radę? wtedy odpowiedzialność spada na Ciebie
- co jest składnikiem ceny
- jak wygląda Twój lot, jakie to linie, jakie masz prawa
- czy Twój hotel wybudowano
- czy transfer zawarto w cenie
- czy masz opiekę rezydenta
- czy wyżywienie wliczone jest w cenę
- czy masz ubezpieczenie
Organizatorzy oferują w FIRST MINUTE masę dodatków takich jak:
gwarancja niezmiennej ceny – to zabezpieczenie przed wzrostem cen paliw, kursu walut , które to mogą mieć wpływ na zmianę ceny imprezy. Pamiętaj Lastowiczu, że wedle mądrych zapisów Organizator ma prawo zmienić cenę na wyższą, jeśli do wyjazdu pozostało więcej niż 21 dni. Jeśli jest mniej, a dalej oferuje Ci się gwarancję niezmiennej ceny jako argument mający wpływ na Twoją decyzję, to wiedz, że jest on całkowicie zbędny. Gdy rezerwujesz wakacje dziś, a wylot planowany jest na luty to jest to gwarancja przydatna i opłacalna. Kilka lat temu gwałtownie w górę skoczył kurs euro i dolara. Miało to skutek niemiły dla turystów w postaci podwyżki cen. Były to kwoty przy niektórych rezerwacjach nawet w okolicy 400 zł a przy 4 osobowej rodzinie to niemały wydatek. Gdyby w pakiecie była gwarancja niezmiennej ceny z pewnością dopłaty by nie było.
gwarancja najniższej ceny – to zabezpieczenie przed utratą Twoich złotówek. Jeśli znajdziesz identyczną ofertę o takich samych parametrach i profitach a będzie ona tańsza, wówczas organizator zwróci całą różnicę. Czym więc ryzykujesz drogi Lastowiczu? Możesz szukać aż znajdziesz nawet jeśli będzie to 1 zł to oddamy co Twoje.
możliwość bezkosztowych zmian – to duży profit, gdyż gdy wczytasz się w warunki uczestnictwa zauważysz, że każda zmiana to dodatkowy koszt. Przy wyjazdach egzotycznych zmiana uczestnika może wiązać się z koniecznością zakupu nowego biletu lotniczego. Ty masz to w pakiecie. Możesz zmienić datę wylotu, hotel, kierunek oraz uczestnika. Zmienisz narzeczoną, męża , kochanka nie ma problemu zmianę masz gratis. PS. Lastowicze są stali w uczuciach i zdecydowanie namawiają do godzenia niż zmiany 😉
pakiet ubezpieczeń – to ważny argument, bo właśnie teraz otrzymujesz rozbudowane pakiety ubezpieczeń na wysokie sumy i szerokim zakresem. Niekiedy zostaniesz obdarowany nawet ubezpieczeniem od kosztów rezygnacji, czyli nie stracisz swojej kasy jeśli nagle trafisz do szpitala, czy okradną Cię z dokumentów.
Pamiętaj jednak drogi Lastowiczu, że wczytać się w regulaminy promocji należy bez względy czy lecisz na Majorkę, Dominikanę czy Stany Zjednoczone. Masz wątpliwości, obawy, nie wiesz na co zwrócić uwagę? Jesteśmy od tego aby wskazać Ci drogę.
Nie czujesz się pewnie w te klocki? Zostaw to doradcom podróży, którzy zaznaczamy ponownie! NIE POBIERAJĄ ŻADNYCH DODATKOWYCH OPŁAT OD SWOICH RAD! Koszt zakupu wakacji u doradcy jest taki sam jak ten zakupiony on-line. Dodatkowo oferta, którą otrzymujesz jest sprawdzona, rekomendowana i z pewnością nie wylądujesz na Male wśród bloków i dziurawych ulic zamiast w raju z widokiem na Ocean Indyjski. A jeśli potrzebujesz wsparcia podczas wakacji to jesteśmy do dyspozycji a nie call center , które zapewne bardzo przejmie się Twoją sprawą.
Następnym razem, gdy Twoim oczom ukaże się rajski domek na wodzie na Malediwach czy innym Madagaskarze, albo zobaczysz magiczną Tajlandię za 2100 zł, to przypomnij sobie Lastowiczkę Izabelkę kiwającą palcem, bo tu klikać “lubię to” nie ma co. Pic na wodę fotomontaż. Jeśli chcesz skorzystać z prawdziwych okazji FIRST MINUTE rezerwuj swoje wakacje do końca sierpnia, kolejne troszkę uboższe rozpoczną się od 01 września wraz z pierwszym dzwonkiem i pierwszą pracą domową 😉 Jak dobrze, że mamy to już za sobą 😉

“…który z rajem ma tyle wspólnego co Lastowiczka Izabela i Kapitan Grześ z Angeliną Jolie i Bradem Pitem. Oprócz płci raczej nic nas nie łączy.”
Ja myślę, że nasza Lastowiczka Izabela i Kapitan Grześ maja bardzo dużo wspólnych cech z AJ i BT. Oto one: są piękni i młodzi, inteligentni i dowcipni. Słowem polscy bliźniacy A.Joli i B. Pita. 🙂
Pozdrawiam yanucha 🙂
no i od razu wieczór staje się śmieszny 😉 Pozdrawiamy gorąco <3
Czy przesiadając się w Moskwie na inny samolot trzeba mieć wizę?
Nam kiedyś na lotnisku Domodiedowo chyba wbili tranzytową albo obeszło się bez wizy, ale może się pozmieniało…
Na przesiadkę czy pobyt na lotnisku absolutnie wiza Wam nie potrzebna. Info o wizie skierowane było do tych podróżników, którzy kupili bilety w super cenie kosztem długich przesiadek i czasu oczekiwania na lot . Jeśli macie 12 godzin oczekiwania to zdecydowanie zamiast siedzieć na lotnisku warto odwiedzić Moskwę 😉 Wtedy wiza konieczna. OBOWIĄZKOWO!
Artykuł beznadziejny. Zorientujcie sie lepiej w temacie bo piszecie bzdury!!! Osobiście byłam na Malediwach i wydałam w sumie ok 3000/os. Wiec da się. Nie spalismy w domkach na wodzie tylko w lokalnych quest housach. Zywiliśmy się w restauracjach. Ceny na miejscu są bardzo przystępne. Obiad wychodził 15-20 zł na nasze. Noclegi ok 30-40zl za noc od osoby ze śniadaniem. Byliśmy na 2 wysepkach, po kilka dni na każdej. Wycieczki załatwialiśmy u lokalsów. Transport między wyspami tez nie był drogi. Oczywiście nie był to speed boat.Lot był z Barcelony za 1200zl/os. Dolot do Barcelony 100 zł/os.Mnóstwo osób podróżuje za takie pieniądze, więc nie piszcie glupot i nie wprowadzajcie w błąd!
Droga Katarzyno, ocenianie czy artykuł jest beznadziejny przez pryzmat jednej Twojej podróży jest słaby. Dlaczego? Przez dekadę naszej pracy z turystami nie spotkaliśmy się z takim przypadkiem aby Klient chciał lecieć na Malediwy tylko po to żeby polecieć. Klienci którzy wybierają ten kierunek z biurem podróży to Klienci bardzo wymagający i zdecydowanie nie są zainteresowani taką formą o której piszesz. Gdybyś poznała nas trochę bardziej a nie tylko oceniała po jednym wpisie to zapewne zauważysz, że kontekst naszego artykułu jest inny. Pokazujemy naszym turystom, że jeśli chcą domek na wodzie i lot hydroplanem do swojego raju to za 2800 zł mieć tego nie będą. Jeśli 7 dni spędzisz na Malediwach w junior suite na wodzie ze szklanym dnem i all inclusive oraz przelotami z max 1 przesiadką i opieką on-line 24h za 2800 zł to wtedy wróć do nas i oceń raz jeszcze. Wtedy będzie miało to rację bytu. Pozdrawiam i życzę niskich cen nawet w kosmos.
Chamska odpowiedź na konkretny zarzut.
Myślę, że podróżniczka spędziła fajne wakacje na Malediwach. Po to się podróżuje, żeby odpoczywać i przywieźć fajne wspomnienia. I zdaje się, że to zrobiła.
Autorka tego bloga podróżuje chyba głównie po to, żeby lansować się i poczuć lepsza od reszty społeczeństwa, których nie stać na (albo których nie interesuje) junior suite i szklane dno.
DNO 🙂
Serio? 🙂 totalnie się nie rozumiemy 🙂 mój post jest napisany dla osób które pytają nas czy można wypocząć na Malediwach za 2800 zł w domkach na wodzie. Zatem wyraźnie odpowiadamy NIE. Lansowanie nie jest w naszym stylu, a to że nasze życie to podróże to przepraszamy. Mama z Tatą woleliby zapewne lekarza czy prawnika my jesteśmy tylko doradcami podróży. Kochamy naszą pracę, nie bez powodu nazywamy sie lastowicze. Jeśli lastowicze to przepych, dolary i diamenty no to szacun za wyobraźnię 🙂 Malediwy można zrobić na wiele sposobów, nasz post ma charakter informacyjny dla tych co pytają o Malediwy za 2800 zł. Chyba wyraźnie to zaznaczyliśmy ale widocznie nie wszyscy czytają ze zrozumieniem, skupiać się wolą na czepianiu. Pozdrawiam i życzę podróży bez liku i pogody ducha. Lastowiczka Izabelka!
Podróżniczka i Stancik byli/czyli może zaliczyli Malediwy ? Lotnisko plus knajpkę czy restauracyjkę z jedzeniem i miejscowe specjały z wycieczką na wysepkę ? Ok -super ;-).To miał być Raj- Malediwy?.Ok nie mam pytań:-). Nie każdy wie co to Raj na tych Malediwach i nie każdy tam trafi a każdy chce tam złapać lasta za 3 tysiaka. Dla jednego Rajem będzie plaża nad Wisłą dla drugiego plaża nad Bałtykiem itp. Ja akurat artykuł Lastowiczów przeczytałam ze zrozumieniem i nie widzę w nim błędów, czy jak pisze Podróżniczka – cyt. “bzdur”. Więc- o co w tym chodzi? Te Malediwy czyli dla mnie osobiście RAJ na Ziemi, to jest… jak to się mówi – nie dla psa kiełbasa ? Bez skojarzeń, bez obrazy ale RAJ na Malediwach- zarabia, tak zarabia! To jest biznes, kasa, duuuuża kasa. I te prawdziwe Malediwy czyli RAJska wyspa na której się wyląduje na te 10 dni- to nie jest wypad na wysepkę i jedzonko w knajpkach tylko- jest to pobyt od-do w JEDNYM MIEJSCU gdzie jest luksusowy, wypasiony hotel z restauracją która jest dla CIEBIE i słono kosztuje to jedzonko, wypoczynek w domku na plaży czy też zawieszonym nad turkusową wodą ( do wyboru). Tam nie ma że gdzieś taniej bo tam jest tylko ten hotel, plaża i woda. Musisz żywić się w restauracji hotelowej, nic innego nie ma. Inaczej pozostaje łapanie ryb ( nie wiem w co?) i podjadanie kokosów z palm w ogrodzie hotelowym ( chyba karalne?);D Tak poważnie już.Te RAJSKIE MALEDIWY zarabiają, to jest drogie, bardzo drogie rajskie wrażenia. Więc jeśli ktoś chce polecieć na Malediwy – i jak tutaj dodaję – do RAJU to te 2800 wyda za dobę (!), tak za dobę a nie za 10 dni i to jeszcze w all? hahaha realia;-).Znam takich co sobie polecieli na MA-LE-diwy, byli na tzw.”wycieczkach w drogich Resortach” żeby postawić nogę i zrobić foto,skoczyć na drina. To tez się liczy a jak- “byłem, widziałem- jest ok”!. Nie czepiam się, nie zadzieram nosa. Lastowiczom chodziło o ofertę wypoczynku- że szukasz i kupujesz 10 dni ALL. I faktem jest, że za te 2800 PLN nie spędzisz tam 10ciu dni ALL -ups chyba że ta oferta którą ktoś znajomy Wam gdzieś pokarze zawiera błąd na stronie- omskneło się jedno “zero” bo to było za 2 osoby 28 000 :D… kochani :-).Realnie w promocji 5-6 dni to jest jakieś 5 500 PLN/os. w górę ze śniadaniem i obiadokolacją i to za 3 gwiazdeczki, czasami trafi się all w mniej sprzyjającym okresie po- go- do- wym a tam jak leje to jak z wiadra;-). Więc – lastowicze napisali wszystko tak jak jest, artykuł zrozumiały i prawdziwy! Podróżniczka i Stancik – jak już kiedyś będziecie mogli sobie pozwolić na posmakowanie 10 dni w all na Malediwach, bez powrotów do “lokalnych klimatów MALE tego bez “diwy” za to same “wielkie dziwy”:-), to wtedy trochę się zawstydzicie, że tak bez doświadczenia zaatakowaliście osoby zajmujące się zawodowo doradztwem w turystyce. Podróżniczka i Stancik – Nie czytacie ze zrozumieniem, ale zarzuty stawiacie.Po co ? Niech sobie każdy zwiedza Świat jak chce i za ile go stać. Czytajcie ze zrozumieniem to nie będzie wtedy oburzenia- bo oferty wypoczynku za 2 800 PLN i to 10 dniowego w ALL tam nie było i nie ma 😉
Kinia no alleluja!!! CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM TO KLUCZ DO SUKCESU!!! Jak widać nie wszyscy się tej umiejętności dorobili.