USZKODZONY BAGAŻ na małej planecie zwanej SMALL PLANET

O tym jak nie wybierać drogich walizek prawić dziś będę, bo są linie lotnicze, które mają za nic Twoje wydane złotówki.

Ile razy stawałeś przed dylematem wyboru walizek? Jeśli jesteś podróżnikiem, wczasowiczem lub okazjonalnym turystą, to z pewnością prędzej czy później Cię to czeka. Wybierasz okiem czy rozsądkiem? Lastowiczka prawdziwa kobieta z krwi i kości, lubi jak walizka i ładnie wygląda i … ładnie wygląda 🙂 Oryginalny kolor, ultra lekka być musi, może jakiś ukryty gadżet, który sprawia, że nie jest zwykłą walizką, a TURBO walizką Lastowiczki. Na takich rzeczach oszczędzać się nie powinno.

NIE NIE NIE!!!!

Mówi Wam to Lastowiczka, która od marca walczy o zwrot od linii SMALL PLANET za zniszczony bagaż, na który wydałam dużo złotówek. 

Walizki oferowane obecnie w sklepach, prześcigają się wyglądem, techniką, wagą, pojemnością, a przede wszystkim ceną. Możecie mieć walizkę w kropki, paski, na dwóch kółkach, bez kółek, ozdobne a może ochronne, twarde, miękkie, materiałowe, tytanowe. Jest tego tyle i taki wybór, że oszaleć można. Ostatnio widzieliśmy walizki samo jeżdżące, ładujące telefon, śledzące swoich właścicieli i strzegące przed złodziejami. Ale wiecie co? Czy to walizka za 100 zł czy 1000 zł to linie lotnicze dbają o nie jednakowo!!! Nikt z obsługi lotniska nie wie, że walizka, którą właśnie pięknie położyłeś na taśmie przy odprawie, zakupiłeś za pół pensji czy inne odłożone w skarpetkę euro. Nikt z nich nie będzie cackał się z nią tak jak Ty!!!

Walizeczka moja nie należała do górnej półki ale służyła dzielnie i zdecydowanie za krótko. Felerny powrót z marcowych wakacji skończył się tragicznie. Urwane kółko, paski mocujące, pęknięta obudowa, no najzwyczajniej w świecie zginęła śmiercią tragiczną do której przyczyniła się jakaś nieudolna kreatura, rzucając walizkę bez poszanowania. Smutek, żal, i co teraz?

IMG_2207
lastowicze.pl
IMG_2252
lastowicze.pl
IMG_2202
lastowicze.pl

Pamiętaj drogi Turysto, że walizka to nie koniec świata, a za uszkodzony bagaż odpowiada w takich przypadkach linia lotnicza.

Po przylocie udałam się do wskazanego przez obsługę lotniska miejsca i rozpoczęłam procedurę reklamacyjną. Nie raz darowałam liniom lotniczym urwane rączki czy popsuty suwak, ale takie bezczelne uszkodzenie, gdzie ewidentnie ktoś bez poszanowania rzuca Twoimi osobistymi rzeczami, to już zdecydowanie przesada. Walizka do wyrzucenia, uszkodzenia nienaprawialne zatem powalczyć warto. Miłe panie przyjęły zgłoszenie, przekazały formularz do wypełnienia po czym poinformowały, iż muszę wypełnić jeszcze kilka informacji o walizce, a mianowicie koszt zakupu (mile widziane dowody zakupu), na podstawie czego będzie można wycenić szkodę i dokonać zwrotu. Część formalności wygodnie dokonałam on-line wspominając marcowe wakacje. Szybciutko po wysłaniu formularza otrzymałam potwierdzenie jego przyjęcia z prośbą aby oczekiwać na analizę. Po miesiącu, a dokładnie po 28 dniach otrzymałam potwierdzenie moich roszczeń, wycenę szkody na minimalnie mniejszą kwotę niż ta którą faktycznie zapłaciłam, a na końcu informacja, iż oczekiwanie na zwrot to max 15 tygodni. Pamiętaj, że jeśli odpowiedzi na Twoją reklamację nie otrzymasz w ustawowym terminie 30 dni od zgłoszenia, wówczas roszczenie uznaje się za zasadne. Pomyślałam… długo skubańce wypłacają, ale z drugiej strony linia czarterowa, masa pasażerów, masa zgłoszeń. Wybaczę tak długi czas, bo na codzień wysyłamy z tą linia Turystów na wakacje. Trzeba sobie pomagać, trzeba sobie zaufać, trzeba zagryźć zęby i cierpliwie czekać. 

No i tak sobie siedzę do dziś moi mili, mija 19 tydzień i cisza….. 

Linia Small Planet milczy mimo moich zapytań o czas zwrotu. Milczy Fanpage, milczy mail, milczy infolinia. Nikt nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie: kiedy otrzymam zwrot za zdewastowany bagaż? 

Procedura niby tak prosta, tak oczywista. Niestety Small Planet na swojej małej planecie nie jest w stanie sobie poradzić z najprostszą sprawą. Co więcej nie potrafi należycie zadbać o Klienta, któremu kilkanaście tygodni wcześniej sama przyznała rację. 

Branża turystyczna, w której funkcjonuję na codzień, nie pozwala siedzieć w jednym miejscu, zatem walizki już dawno kupić musiałam. Z obiecanego zwrotu chyba się opiję ze szczęścia jeśli oczywiście go doczekam. 

Jaki z tego morał drodzy Turyści? Po cholerę Wam drogie walizki z najnowszej kolekcji LV czy innego drogiego producenta? Po cholerę Wam ultra lekkie wynalazki z ultra lekką powłoką?

THIS IS SPARTA! 

Życzę Wam pancernych walizek, a przede wszystkim, życzę linii Small Planet wzięcia się porządnie do roboty za posprzedażowe i reklamacyjne sprawy. 

ps. Jeśli macie jakieś doświadczenie z reklamacją bagaży w innych liniach lotniczych piszcie, bo może to nie wyjątek?

EDIT: Po bardzo dużym echu jakim rozszedł się nas wpis, linia łaskawie wypłaciła odszkodowanie. Czekałam prawie rok od otrzymania pierwszego pisma. Przed cały rok walczyliśmy również o zwroty dla innych pasażerów. Niestety brak profesjonalizmu ze strony linii Small planet, totalne ignorowanie klientów i brak jakichkolwiek zasad, firma sama doprowadziła się do destrukcji. Linia Small Planet zniknęła z naszego polskiego rynku bezpowrotnie… miejmy nadzieję. Taka jakość, a w zasadzie jej brak, doprowadził firmę do destrukcji. Wszyscy, którzy toczą swoje boje o wypłaty, niechaj dadzą sobie spokój, gdyż spółka jest niewypłacalna i nie ma szans na zwroty.

Pamietajcie drodzy pasażerowie, aby zawsze bez względu na linie lotnicze, pobierać stosowne oświadczenia z lotniska o uszkodzonych bagażach. Zapewnienia lotniska, że wszystko można załatwić on-line jest totalnym zbywaniem pasażerów, a skutki są takie że nie macie prawa do odszkodowania. Nie dajcie się zwieść. Jestem przekonana, że brak naszych zgłoszeń powoduje takie patologie i bezkarność jak w opisanej powyżej sprawie.

Latajcie wysoko i bezpiecznie!

IMG_2466
lastowicze.pl

26 uwag do wpisu “USZKODZONY BAGAŻ na małej planecie zwanej SMALL PLANET

  1. Jestem bardzo ciekawa czy i po jakim czasie udalo sie odzyskac naleznosc? My czekamy juz ponad 3tyg od zgloszenia, kilka dni temu laskawie przekazali zgloszenie do rozpatrzenia i zapewnili, ze wkrotce sie odezwa… no i cisza, a za 2dni wylatuje z Polski, nie bedzie mnie az do Swiat, nie wiem czy pakowac sie w walizke inwalidke, czy kupic nowa, liczac, ze Small Planet kiedys kase zwroci… No a moze walizke przysla? Juz w zyciu zaliczylam 2 wymiany walizek przez Turkish Airlines, zalatwione doslownie w kilka dni, a tu taki kwas… Chyba na loty tymi liniami najbezpieczniej pakowac sie w karton ;/

    1. No zdecydowanie kupuj nową walizkę i nie czekaj. Od naszego zgłoszenia czekaliśmy 30 dni (ustawowo zgodnie z prawem), odpowiedzieli że reklamacja zasadna i oddadzą należną kwotę wpisaną we wniosku ale czas oczekiwania na zwrot to do 15 tygodni i abym była cierpliwa. Mija dziś 22 tydzień i wielka cisza nastała, nie odpowiadają na maile, telefony, wiadomości na FB. Wielka kpina! Wywoływaliśmy linię kilka razy do tablicy przy naszym sponsorowanym poście na FB ZERO ODZEWU! Odezwała się do nas masa turystów z tym samym problemem. Poważnie traktujemy tą sprawę i poczyniliśmy kroki mające na celu skierować tą sprawę na ostrzejsze tory. WIELKA SZKODA! Wskakuj do nas na profil i znajdź post o SMALL PLANET. Zobacz jakie komentarze i doświadczenia turystów. Pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki aby Twoja sprawa zakończyła się szybko i pomyślnie dla Ciebie oczywiście.

  2. HA !!! A ja myślałam, że jestem w bardzo nielicznej grupie poszkodowanych przez tego przewoźnika. Moja walizka była/jest markowa – zainwestowałam bo jednak sporo podróżuję i nie tylko samolotami. A tu pech; po jednej podróży lotniczej w 2015 i jednej pociągiem w 2016 trzecia przypadła ze Small Planet w lipcu 2017. No i niestety z nowiutkiej walizki jest rupieć – walizka odebrana na lotnisku bez wysuwanej rączki (tej do ciągnięcia/prowadzenia). I od powrotu mailuje sobie z liniami o odszkodowanie. Niestety paragon wyrzucony, ale wskazałam stronę internetową, gdzie był ten sam model walizki w promocyjnej cenie, z informacją, że jest w cenie promocyjnej a ja chcę zwrotu walizki. Przysłali wycenę szkody – cena promocyjna walizki pomniejszona o amortyzację zużycia. Oczywiście cena walizki przeze mnie wskazanej i zaznaczonej, że jest to promocja i lada moment może zniknąć nie tylko promocyjna cena, ale i sama walizka (co oczywiście się stało). W dodatku z wyceną przysłano formularz do podpisania, że zgadzam się z wyceną.
    A wyraźnie zaznaczyłam, że chcę walizkę o zbliżonych parametrach. Chyba nie wiedzą na czym polega naprawa szkody.

  3. Miałem podobną – wręcz identyczną sytuację z uszkodzeniem bagażu przez Small Planet.
    Zgłosiłem roszczenie i zgodziłem się na odszkodowanie (pokrywało się z moimi żądaniami).
    Otrzymałem odpowiedź jak poniżej:
    “Dziękuję za przesłane oświadczenie. Zostało ono przekazane do opłacenia – prosimy o cierpliwość, gdyż może to potrwać do 13 tygodni od otrzymania przez nas oświadczenia (czas oczekiwania zależny jest od liczby zgłoszeń).”
    Czekam już 4 tydzień ale czytając artykuł mam teraz poważne wątpliwości czy w ogóle zwrot się wydarzy ….

    1. Pawle w dniu dzisiejszym po naszym kolejnym mailu cud się stał. W 22 tygodniu o godzinie 15:30 weszły środki na konto Lastowiczki. Liczymy na fakt, iż proces reklamacyjny po naszym wpisie i szumie jaki narobiliśmy sponsorowanymi artykułami na FB zmobilizuje linię Small Planet do działania. Mocno trzymam kciuki za sprawny zwrot i koniecznie daj znać jak środki znajdą się na Twoim koncie.

      1. Niestety. Zgłoszenie w lipcu – mam y prawie listopad i echo…. na maile brak odpowiedzi, nie mówiąc już o próbie dodzwonienia się …

      1. Tak. Tak jak napisałem, w końcu przelew dotarł …..od momentu zgłoszenia reklamacji (lipiec) przelew zaksięgowany ok października

  4. Szanowna Strefo,
    proszę o informację czy opisane przypadki, a być może i te nieopisane doczekały się “szczęśliwego” zakończenia? Oczywiście SMALL PLANET.
    Mam niemalże identyczną sytuacje (lot w sierpniu 2017, uszkodzone bagaże,reklamacja rozpatrzona pozytywnie, przyznane zadośćuczynienie, wypełniony i odesłany formularz i cisza od 17 tygodni) nie odpisują na email-e, wszyscy konsultanci zajęci “od rana do nocy”(nawet ci anglojęzyczni ?!?!?!?)
    Jeśli, najlepszy sposób to czekanie aż zapłacą – to poczekam ale jak istnieje inne rozwiązanie to proszę o informację.
    dziękuję i pozdrawiam
    DarekTe

    1. Hej Darku! Sprawy troszkę nabrały u nas inny bieg a mianowicie po tym wpisie linia Small Planet wypłaciła odszkodowanie migusiem. Nie zmienia to faktu że i tak było już srogo po terminie wyznaczonym przez Small Planet. U Ciebie mija już 17 tygodni czyli prawie tyle co u nas więc liczę na to, że kasa zostanie zwrócona czym prędzej. Mam propozycję! na naszym fanpage http://www.facebook.com/lastowicze w dniu 18.08.2017 opublikowałam post związany właśnie z tą sprawą. Zaczęli do nas pisać ludzie z tym samym problemem.Po wywołaniu Small planet niektóre tematy znalazły szczęśliwy finał. Jeśli odezwiesz się w komentarzu pod tym postem, wywołamy do tablicy Small Planet i spytamy co z tym fantem zrobi 🙂 Trzeba atakować z każdej strony bo jak widać nasz przypadek nie jest jedyny a na dziadostwo trzeba reagować!

      1. Szanowna Strefo, serdeczne podziękowania za wstawienie się w mojej sprawie. Właśnie Small wypłacił oczekiwane od 24 tygodni odszkodowanie.
        Życzę wszystkim niesamowitych podróży tych małych i dużych… nieuszkodzonych bagaży i Niepowtarzalnych fotek… jeszcze raz wielkie dzięki
        Pozdrawiam

  5. Myślałem że tylko ja mam taki problem jednak okazuje się że walka o odzyskanie pieniędzy z tą firma to standard. Ja miałem znikoma przyjemność lecieć tymi liniami w sierpniu 2017. Po szeregu formalności otrzymałem informacje o przyznaniu odszkodowania 26.10.2017. Otrzymałem również informacje że muszę poczekać 10 tygodni na wypłatę odszkodowania. Wskazany termin już minął. I tak jak w przypadkach wymienionych przez innych, nikt nie odbiera telefonu, nikt nie odpisuje na maila. Zastanawiałem się ostatnio czy nie wysłać wezwania do zapłaty bo jak to oznajmił mi znajomy, skoro przyznali mi odszkodowanie to z czymś takim można iść do sądu i wtedy nie ma mowy o tym czy należą się pieniądze tylko w jakiej kwocie. Jednak wiemy ile w sądzie sprawa może leżeć. Może podpowiecie co jeszcze można zrobić z tą kwestią

  6. Ja czekam na wypłatę odszkodowania za uszkodzoną walizkę od września i nic .Jeżeli wogole odpisze to ze mają dużo reklamacji i proszą o cierpliwość. Źal

  7. POMÓŻCIE 2.12.2017 lecąc liniami small planet zniszczyli mi nowiutką walizkę Wittchen która była pierwszy raz w podróży (urwana rączka,liczne porysowania i zadrapania)Zgłosiłam od razu na lotnisku wypełniłam formularz reklamacyjny i mówili że linie odezwą się w ciągu 7 dni.Po 10 dniach napisałam do small i otrzymałam że reklamacja przyjęta i żeby czekać Potem przysłali e-maila że nie doszły załączniki i uprzejmie proszą aby wysłać ponownie bo wystąpił jakiś błąd .Przesłałam ponownie zdjęcie walizki,zawieszke formularze z lotniska i OTRZYMUJĘ ODPOWIEDZ NEGATYWNĄ ŻE NIE ZMIEŚCIŁAM SIĘ W TERMINIE 7 DNI ZGODNIE Z KONWEMCJĄ MONTREALSKĄ ……SZOK …Napisałam ,że chyba nastąpiła jakaś pomyłka bo moje zgłoszenie uszkodzonego bagażu był na lotnisku ……CZEKAM CO DALEJ …..DORADZCIE CO DALE. telefonu w ogóle nie odbierają i chyba wpadnę tam do nich do biura i zrobie awanturę

  8. W kwestii zwrotu kasy – to po ok 6 miesiącach oczekiwania otrzymałem zwrot (na wartość, na którą się zgodziłem). Nie ukrywam, że mailing był z mojej strony spory …

    1. Bardzo się cieszymy, że mimo długiego czasu oczekiwania udało się doczekać zwrotu. Sytuacja nie zmieniła się niestety i Klienci dalej oczekują na zwroty dłużej niż firma deklaruje. Może doczekamy się dnia kiedy wszystko będzie odbywało się zgodnie z deklaracjami. Pozdrawiamy Cie gorąco i dziękujemy za ten pozytywny pierwiastek w tej niedorzecznej sytuacji.

      1. Potwierdzam, że kontakt a firmą masakryczny… i tutaj zdecydowanie “pała na szynach” ….
        powodzenia wszystkim – polecam “atakowanie” mailami, nawet jeżeli nie przychodzą wiadomości zwrotne. Przede wszystkim w temacie wiadomości podawać nr reklamacji.

      1. 16 tygodni to zaledwie tydzień po terminie jaki wskazuje linia. Oni wskazują do 15 tygodni czas oczekiwania. Niemniej jednak warto się juz zacząć przypominać. Codziennie to troszkę strata Twojego czasu. Na naszym fanpage http://www.facebook.com/lastowicze w dniu 18.08.2017 opublikowałam post związany właśnie z tą sprawą. Jeśli tam opiszesz swoja sprawę zakrzyczymy głośniej i poprosimy po raz kolejny linię o poważne potraktowanie sprawy. Trzymam kciuki!

      2. Mi po podpisaniu oświadczenia napisali do 10 tygodni.A już minęło 16 tygodni. Po tym czasie pisałam do nich kilka e-mail i 2 razy mi odpisali , że mam czekać bo mają dużo zgłoszeń ale ja im nie wierzę. To prawda , że po roku przedawnia się taka sprawa?

      3. Nie codziennie 🙂
        Odczekałem ok 11-12 tyg. i się przypomniałem.
        Następnie 1 mail na ok tydzień. Teraz jak tak liczę tygodnie, to odszkodowanie otrzymałem po 20 tyg.
        Pozdrawiam

  9. Pomocy! Uszkodzili mi walizkę w sierpniu 2018 wszystko zgłoszone w terminie. We wrześniu przesyłałam dodatkowe info oraz zdjęcia walizki. Od tamtej pory cisza. Pod koniec 2018 firma ogłosiła upadłość. Jest jakaś szansa??

    1. Niestety w sytuacji ogłoszenia upadłości szanse na ściągnięcie należności czy wyegzekwowania roszczeń reklamacyjnych są zerowe. Trzeba tutaj postawić krzyżyk na sprawie niestety. Bardzo mi przykro i życzę lotów bez takich niespodzianek.

      1. My od 19 września 2018 roku czekamy i się pewnie nie doczekamy, jedyny e-mail z ich strony był taki że rozpatrują sprawę.. na 4 walizki, 3 uszkodzone, w tym 2 nie nadają się do użytku..

      2. no niestety szanse są żadne 🙁 bardzo mi przykro ale tak to już ze Small Planet jest. dziadostwo od początku do samego końca… Oby więcej takie przypadki was nie spotykały.

  10. Mnie niestety też spotkała podobna sytuacja. Wracalismy z chłopakiem z wakacji liniami Enter Air odebralismy walizki i szybko do wyjścia bo samolot miał opóźnienie i mama już długo na nas czekała … Za drzwiami zorientowałam się że moja walizka jest złamana przy rączce i górna część zamka jest oderwana tak że widać rzeczy w środka bagażu. Ktoś musiał naprawdę mocno nią pociągnąć,ale miałam dobry humor po wakacjach a walizka już duzo przelatała. Pomyslam no trudno, zdarzyło się. Wsadzamy walizki do auta i okazuje się że nie tylko moja walizka jest uszkodzona. Nowa walizka mojego chłopaka pęknieta przy kółku i na boku. Wracamy na lotnisko do punktu informacji. Pani powiedziała, że linia Enter Air przyjmuje reklamację tylko listownie, nie trzeba wypełniać żadnego formularza tylko opisać zdarzenie i dołączyć zdjęcia. Tak zrobiłam i oczywiście otrzymałam odpowiedź z odmowa odszkodowania ponieważ nie ma dowodów na to że to linia lotnicza jest winna…

Leave a Reply