Niebawem otwarte granice, gąszcz samolotów w aplikacji Flight Radar, opalone ciała, popsute walizki, nowe znajomości na FB i magnesy na lodówkę. Wszystko będzie! Ale zanim ruszymy badamy Wasze obawy i lęki przed podróżowaniem. Nasza ankieta na instagramie pokazała jak wiele demonów kryje się w Waszej podświadomości. My niczym ekipa z GhostBusters wkraczamy z naszymi argumentami i wyjaśnić wszystko racjonalnie lub mniej racjonalnie chcemy. Strach jest Twoim wrogiem, a z wrogiem lepiej się zaprzyjaźnić niż się z nim szarpać.
Boję się zachorowań na COVID-19 i inne zarazy
A to już musisz wziąć na klatę. Czy wiesz, że więcej ludzi umiera z powodu wypadków w domu, niż podczas zwykłego spaceru po plaży? Może warto otworzyć się na świat i go troszkę posmakować. Może warto podróżować z rozwagą i świadomie podejmować decyzje o tym co jemy, gdzie śpimy, z kim przebywamy. Mamy wpływ na wiele czynników i na oferowaną jakość. Nie wybierajmy po taniości. Nie chciałabym rujnować Waszego pojęcia o tej zarazie, ale gwarantuję, że takie samo ryzyko zachorowania macie siedząc nad Bałtykiem jak i nad Morzem Śródziemnym. Mamy nową rzeczywistość, już nic nigdy nie będzie takie jak dawniej. Czy to źle? Odległość społeczna, środki ostrożności, zupełnie inna galaktyka świadomości. Czy to gwarancja, że nigdy nie zachorujesz? Pewnie, że NIE. Ale czy chcesz resztę życia spędzić w domu? Miałeś przedsmak… Poza tym COVID-19 to nie wyrok śmierci! Nie popadajmy w panikę!
2. Boję się zgromadzeń, większej ilości ludzi, tym samym większego ryzyka zachorowania
Czy stoimy w kolejce do odprawy bagażowej na lotnisku, czy stoimy w kolejce do kasy w Lidlu, ryzyko to samo. Wręcz powiem Wam uczciwie, że lotnisko jakoś do mnie bardziej przemawia. Nie raz stałam w kolejce w Lidlu czy Biedronce i nikt nie pilnował, czy dystans społeczny jest zachowany. Wąskie alejki, zwiększony ruch przed weekendem, bo grilla trzeba odpalić, czy nowy przepis w thermomixie wypróbować. Zagraniczny tłum smakuje tak samo jak ten polski. Ten nasz nie jest lepszy niż Wasz… jak mawia klasyk.
3. Boję się ludzi!
A to fakt! Po 3 miesiącach siedzenia w zamknięciu, ludzi bałam się i ja. Aspołeczność włączona na poziomie LEVEL HARD. Byłam bliższa wyciągnięcia scyzoryka z kieszeni jak na rodowitą kielczankę przystało, niż ręki na przywitanie (sorry łokcia – takie czasy). Im częściej zaczęłam opuszczać miejsce zamieszkania, tym więcej odwagi nabywałam. Nie bójcie się oddychać powietrzem świata, bo to domowe zabije Was prędzej niż COVID-19.
4. Boję się głupoty ludzkiej
REAGUJ! Nie przechodź obojętnie jeśli widzisz , że ktoś działa niezgodnie z zaleceniami. Wszyscy siedzimy w tym samym syfie! Czemu mamy sobie jeszcze dokładać. Reagujmy na głupotę, na brak odpowiedzialności, na ignorowanie problemu. Jeśli to nie pomaga, zgłaszajmy odpowiednim służbom. Pomyślisz DONOS? A nazwij to jak chcesz. Jeśli głupi ludzie powodują, że boisz się podróżowania to DONOSY ślij namiętnie niczym listy z wakacji. Bierzmy odpowiedzialność za siebie i za innych, bądźmy mądrzy i rozważni. Przypominam, że ludzie zamieszkują zarówno świat jak i planetę zwaną POLSKA. Głupi ludzie też tu zamieszkują i nawet mają się całkiem dobrze. Cywilizacja ta nie zagrożona jest wyginięciem, co bardzo martwi badaczy i ekspertów, a na dodatek gatunek ten ewoluuje i ma zasięgi.
5. Boję się kwarantanny
Ręczę Wam moi mili, że gdy granice się otworzą, kwestia kwarantanny to najbardziej dyskutowany temat przy okrągłych stołach. Nikt nie pozwoli sobie na wakacje w Turcji z 14 dniowym all inclusive tylko po to, aby zaraz po powrocie strzelić sobie kolejny przymusowy, bezpłatny urlopik na kanapie przed TV. Każdy kraj to analizuje, rozważa i z pewnością traktuje poważnie. Nas doradców też to dręczy i zastanawiamy się nad tym procesem po otwarciu granic, ale podglądając już otwierające się kraje jesteśmy dobrej myśli.
Kwarantanna podczas wakacji? A i owszem! Na taką mogłeś trafić i przed COVIDEM!!! Kwarantanna to nie nowość w podróży. To środek zapobiegawczy rozprzestrzenianiu się zarazy, stosowany globalnie, ale dopiero teraz tak głośno o nim słyszysz. Kwarantanna przymusowa jest zwykle na koszt danego kraju, w którym się odbywa. Obecnie wiele się w przepisach zadziało i warto znać koszt takiego przedłużonego urlopu. Warto sprawdzać polisy ubezpieczeniowe, umowy, warunki uczestnictwa, a to wszystko po to, aby nic Cię już więcej nigdy nie zaskoczyło.
6. Boję się, że znów odwołają mi lot
A to się zdarzyć może zawsze! Odwołane loty to nie nowość. A to wulkan, a to powódź, a to plajta linii, czy akty terroru na świecie. Zawsze takie ryzyko pod uwagę podczas podróżowania wziąć trzeba. Masz prawo do zwrotu poniesionych kosztów, do rekompensaty, do możliwości wykorzystania lotu w innym terminie. Sprawdzaj następnym razem warunki promocji biletu za 69,99 zł , sprawdzaj nawet taki za milion moment. Poznaj swoje prawa pasażera, WARTO! Uważaj gdzie bilet klikasz, czy pośrednik to uczciwy przedsiębiorca, czy wymyślona firma kogucik: zawinął kasę i uciekł. Dochodzą nas sygnały, że linia lotnicza rozlicza się już z biletów, a portal dalej milczy… oj nie ładnie, nie ładnie!
7. Boję się rządzących…
Tu posypała się lawina obaw! Wchodzić w polityczne polemiki nie będę, ale dodam jedynie, że jako obywatele powinniśmy czuć się doinformowani, zaopiekowani. Ta nadzwyczajna sytuacja pokazała, że nasz kraj ma z tym problem. Nas nie satysfakcjonuje poklepywanie po plecach. Nam potrzebna jest rzetelna INFORMACJA. Brak informacji to obawa, to niepewność, to lęk, to strach. Brak konsekwencji w działaniu, brak jednolitego stanowiska, brak konkretnych dat, brak KONKRETÓW. Nie martwcie się kochani czytelnicy. Na pocieszenie Wam powiem, że to wszystko ucicha, a podsumowaniem niechaj za każdym razem będzie Wasz wybór stojąc przed urną wyborczą. Zadajcie sobie wtedy jedno bardzo ważne, fundamentalne pytanie: CZY CZUJESZ SIĘ ZAOPIEKOWANY?
i postaw krzyżyk.
8. Boję się, że hotele nie będą działać zgodnie z umową
Jeśli umowa nie może być zrealizowana zgodnie z założeniami, przysługuje Ci prawo do reklamacji. Ustawa jasno o tym mówi. Jeśli dochodzi do znaczących zmian, a Ty się na to nie godzisz, możesz od umowy odstąpić. Co to znacząca zmiana? To taka zmiana, która powoduje, że nie spędzisz tych wakacji tak jak planowałeś. Reklamacje to nie są proste sprawy i dwie strony walczyć zacięcie będą, ale gdy tylko wierzysz w swoją rację, angażuj dobrego prawnika i działaj. Hotele mocno starają się aby przygotować się na Wasz przyjazd należycie. Spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa by móc przyjąć gości i zacząć zarabiać pieniądze. Uwierzcie w ich dobre zamiary, bądźcie wyrozumiali i pozwólcie im się wykazać. Nie przekonacie się jak nie sprawdzicie. Czy to hotel w Polsce czy w Grecji, wymogi są identyczne. Z każdym kolejnym dniem wszystkim nam będzie łatwiej przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości wakacyjnej. Wiele hoteli w tym roku się nie otworzy, wiele wstrzymało budowy, remonty, odłożyło inwestycje na lepsze czasy. One nadejdą…
9. Boję się, że znów utknę za granicą i nikt mi nie pomoże
Na nas zawsze możesz liczyć! Nikogo nie zostawiliśmy czy to Klient naszego biura czy też nie. Każdy obywatel Polski ma prawo powrotu do kraju nawet w czasach zarazy. Tu przeszkodą była droga jaką trzeba przejść, aby do domu wrócić. Słynny biznes pod hasłem #lotdodomu nie zagwarantował powrotu wszystkim obywatelom. Ceny szalały jak opętane. Rekordziści wydawali kilkadziesiąt tysięcy złotych aby przekroczyć polską granicę. Biorąc pod uwagę, że przy łączonych lotach ZAWSZE musimy brać pod uwagę, że jeden z biletów może zostać anulowany i dotarcie do kolejnego miejsca podróży może być niemożliwe i takie ryzyko podjąć trzeba. Nigdy nie zakładaj, że Twój pobyt potrwa równie 7 dni, zawsze trzeba mieć plan B, a nawet i C. Powinieneś być wdzięczny zarazie, jeśli takiego planu nigdy nie zakładałeś! Teraz już wiesz, że plan awaryjny to również część wakacji.
10. Boję się obowiązku szczepień i testów na COVID-19
A czego się tu bać, skoro szczepionki nie ma i pewnie długo nie będzie? Testy to już inna bajka i każdy kraj indywidualnie podejmuje decyzje odnośnie takich właśnie środków bezpieczeństwa. Jedni wezmą koszt na siebie, inni obarczą kosztem turystów. CO KRAJ TO OBYCZAJ. Nie ma tu jednego stanowiska, jednego wzoru na szczęście. Sprawdzaj u swojego doradcy podróży, jak wygląda nowa rzeczywistość w twojej umowie. Nowe opłaty wizowe, nowe przepisy wjazdowe, podatki klimatyczne, obowiązek testów, paszporty zdrowia i inne niespodzianki również zdażyc się mogą i pamiętaj, że nie jest to podstawa do odstąpienia od umowy. Wiem… drastyczne … ale prawdziwe. Zgodziłeś się na takie warunki.
11. Boję się, że biura podróży ogłoszą bankructwa
A to ogłoszą! Czego tu się bać! Smutne to oczywiście i nikomu nie życzymy, ale takie jest życie! Ktoś po tyłku w tym kryzysie dostać musi i zapewne będzie to branża turystyczna. Uspokoić jednak muszę, bo żadna inna branża nie zadbała o Was tak mocno jak właśnie turystyczna. Przewidziała nawet ochronę turystów, gdy ogłosi niewypłacalność. Bardzo miło z jej strony i doceńcie to, bo mało kto myśli o swoich klientach rzucając rękawice po przegranej walce z zarazą. Czy wiecie, że rezerwując wakacje u organizatorów legalnie działających na polskim rynku, otrzymacie zwrot 100% i to szybko. Turystyczny Fundusz Gwarancyjny jak i milionowe polisy gwarancyjne to Wasze zabezpieczenie. Pisałam o tym nie raz, więc poszperajcie we wcześniejszych opowieściach z Narni pisanych piórem Lastowiczki.
Podróżowanie to wyzwanie. Podróżowanie to przygoda, to nieznane, to nowe, to czasem inne. Nie zamykajmy się na świat, tylko i wyłącznie z powodu sezonowego wirusa, bo takich z pewnością w naszym życiu będzie więcej. Teraz dopadło nas globalnie, ale za chwil pare lokalnie. Tak ten świat jest już skonstruowany. Nauczmy się słuchać ostrzeżeń, żyć w zgodzie z innymi, dostosowywać się do nowej rzeczywistości. Nie nakręcajmy się, nie paśmy się zbyt wielką dawką informacji w tym fake newsami. Bądźmy świadomymi turystami, a w bagażu doświadczeń dźwigajmy zawsze wszystko to, co już przeżyliśmy aby skutecznie wyciągać wnioski. Niezmiernie cieszy nas fakt, że bojących się jest znacznie mniej niż tych, którzy wypatrują otwartych granic.
Rola doradców podróży jest niezmienna, dalej stoimy na posterunku Waszych marzeń i mimo, iż dostajemy w tyłek od 3 miesięcy nie zarabiając nawet złotówki wierzymy, że JESZCZE BĘDZIE DOBRZE! NIE BÓJCIE SIĘ! JESTEŚMY Z WAMI!
wasza Lastowiczka